sobota, 2 maja 2015

Stosowanie pilotów dla inwalidów na wózkach w ul. Sowińskiego nie jest konieczne

                Uwaga:
     W niniejszym tekście dołączony jest na str. 6 uzupełniający tekst napisany „kursywą” oraz dodatkowy Rys. 3., którego nie zawierają papierowe egzemplarze przekazane do sekretariatu Ratusza w dniu 28. 04. 015 r. oraz kilka innych egzemplarzy przekazanych uczestnikom bezpośredniej rozmowy z Prezydentem /-/ Arturem Szymczykiem – odbytej też w dniu 28. 04. 015 r.



Dr inż. Antoni Jakóbczak                      Lublin, dnia 28 kwietnia 2015 r.
antjakobczak.blogspot.com

         Dotyczy: także możliwości rezygnacji z pilotów
                      dla inwalidów na wózkach na skrzyżowaniu
                      Sowińskiego / Radziszewskiego



                                     Do Prezydenta Lublina
                                     Pana Doktora Krzysztofa Żuka

       W nawiązaniu do przesłanych Panu moich poprzednich argumentacji, a szczególnie do podsumowania ujętego w ostatnich punktach (9.4. i 9.5.) argumentacji z 10. 04. 2015 r., ponownie zwracam się do Pana o bardziej dogłębne niż dotąd rozważenie możliwości przyśpieszenia działań zmierzających do jak najbardziej skutecznego – nawet tylko wstępnego – ograniczania zakorkowania ul. Sowińskiego oraz Al. Racławickich.
       Podczas debaty odbytej 20. 04. 015 r. (nieco bardziej kreatywnej w porównaniu z poprzednimi debatami) - dotyczącej Podzamcza, znamienna była jedna z wypowiedzi kierownika zespołu opracowującego architektonicznie to Podzamcze - Pana Dra Arch. Stanisława Lessaer – a z Gliwic, w której nie znajdywał on żadnego usprawiedliwienia dla trwających aż blisko 7 lat rozważań i sporów związanych z uzyskaniem społecznej aprobaty wobec uzgadnianych rozwiązań przez niego proponowanych. Popieram również Pana wypowiedź dotyczącą starań o jak najszybsze zatwierdzenie przez Radę Miasta w/w jednak znacząco skorygowanych ustaleń – np. tę przytoczoną w gazecie Nowy Tydzień z 20. 04. 015 r., która potwierdza konieczność przyśpieszenia zakończenia tamtych prac dotyczących Podzamcza. Tym bardziej więc nie można znaleźć usprawiedliwienia dla przedłużania zakończenia rozstrzygnięć dotyczących rozwiązań zmierzających do w/w ograniczenia a nawet zupełnej likwidacji zakorkowania ul. Sowińskiego oraz Al. Racławickich - nie tylko w bardziej odległym horyzoncie czasu, ale także jak najszybszego znaczącego lub jakiegokolwiek innego 

                                               -   2   -

mniejszego ograniczenia tych korków.

          1. O ile więc w przypadku w/w opóźnień dotyczących Podzamcza można by nawet znaleźć jakieś usprawiedliwienia a w przypadku ul. Sowińskiego jakiekolwiek usprawiedliwianie dotychczasowych opóźnień nie jest już możliwe, to przypuszczam, że nie tylko ja dostrzegam to, iż podstawową przyczyną przedłużania się uzyskania społecznej akceptacji dla rozwiązania docelowego lub też akceptacji tylko dla rozpoczęcia jakichkolwiek tymczasowych usprawnień, jest obawa Pana i podległych Panu służb o to, że w kolejnych debatach społecznych mieszkańcy rejonu przylegającego do ul. Sowińskiego i osoby związane z kampusem UMCS, UP i KUL postawią Panu i w/w służbom krótkie pytanie:

1. 1. „Dlaczego usprawnianie układu komunikacyjnego w zachodniej części Lublina musi odbywać się tylko kosztem pogorszenia naszych warunków zamieszkiwania i pracy w tym rejonie i dlaczego usprawnianie to nie jest uzyskiwane przez zastosowanie innych rozwiązań, np. właśnie rozwiązań opisanych we wcześniejszych argumentacjach Jakóbczaka, w tym przede wszystkim przez utworzenie jak najbardziej atrakcyjnej dla kierowców trasy Sikorskiego – Elsnera, która dostatecznie skutecznie zachęcałaby znaczącą część kierowców korzystających dotąd z ul. Sowińskiego, aby odbywali swoją podróż przez ul. Sikorskiego??”
         Potrzebę utworzenia takiej trasy wskazałem także jeszcze w propozycji przesłanej w dniu 1. 03. 2014 r. na adres organizatorów tej debaty – tj dialog@lublin.eu. Natomiast papierową wersję tych propozycji w ponad 40 egzemplarzach wręczyłem uczestnikom debaty odbytej w Ratuszu w dniu 19. 03. 014 r.

1. 2. Cóż więc mogło być przyczyną tego, że obiecany przez Pana termin jednego miesiąca dla uwzględnienia postulatów mieszkańców Lublina zgłoszonych do 19. 03. 014 r. nie został dotrzymany i kolejna prezentacja miała miejsce dopiero po upływie roku, to jest 23. 03. 015 r.??


                                                        -   3   -

           Można więc dostatecznie wyraźnie dostrzec, że podstawową przyczyną tych opóźnień w działaniach władz Lublina ograniczających w/w zakorkowanie ul. Sowińskiego i Al. Racławickich jest obawa Pana i podległych Panu służb o to, że presja tych mieszkańców i osób związanych z kampusem UMCS, UP i KUL dla zastosowania bardziej korzystnych dla nich rozwiązań, zmusi Pana do rezygnacji z budowy węzła u zbiegu Al. Solidarności i ul. Gen Ducha, odesłania do archiwum dotychczas opracowywanej dokumentacji tego węzła i pojęcia jak najszybszych prac projektowych dla w/w trasy Sikorskiego – Elsnera. Dlatego ponownie zwracam się do Pana o poświęcenie większej uwagi dla zapoznania się z moimi wcześniejszymi argumentacjami -  chociaż z tymi przesłanymi  w dniach 10. 03. 015 r. i 10. 04. 015 r.

          2.   Jestem przekonany, że dotychczasowe uporczywe stanowisko MZDiM (wyrażone także między innymi w ostatnim zdaniu mailowej korespondencji skierowanej do mnie w dniu 15. 04. 015 r. - datowanej 13. 04. 015 r., której kopię niżej zamieszczam) dla dalszego kontynuowania prac negujących celowość utworzenia w/w arterii Sikorskiego – Elsnera, może jeszcze zostać przez Pana zmienione. Przypuszczam, że - nie tylko w moim odczuciu - użyta w w/w korespondencji MZDiM argumentacja popierana obowiązującymi przepisami dla uzasadnienia tej w/w uporczywości stanowiska MZDiM dla negowania możliwości zastosowania SZLABANU między ul. Gen. Ducha i Al. Solidarności i kontynuowania prac zmierzających do utworzenia dwupoziomowego węzła u zbiegu Al. Solidarności i ul. Gen. Ducha - może zostać porównana z argumentacją niektórych moich oponentów, którzy np. twierdzą że nie jest możliwe przenoszenie przystanków TZ z bezpośredniego sąsiedztwa Liceum im. St. Staszica do skrzyżowania z ul. Sowińskiego, gdyż naruszałoby - (niczym) „prawa nabyte” - nauczycieli i obecnych a także przyszłych uczniów tego liceum.
            Jest wiele możliwości zastosowania w/w szlabanu dla ul. Gen. Ducha z jednoczesnym pozostawaniem w zgodzie z w/w przepisami, na które MZDiM powołuje się w w/w piśmie przesłanym mi w dniu 15. 04. 015 r. (datowanym: 13. 04. 015 r.): - Np. możliwość uzyskania zgody odpowiednich władz centralnych w Warszawie na odstąpienie od obowiązywania tego przepisu ze względu np na przewidywany stosunkowo krótki okres stosowania rozwiązania z w/w szlabanem. MZDiM nie chce też dostrzegać tego, że szlaban ten dotyczyłby tylko części relacji „nie tylko skrętnych” - to znaczy z wyłączeniem prawoskrętu 


                                                 -    4    -

z AL. Solidarności w ul. Gen Ducha oraz wyłączeniem relacji prawoskrętu z ul. Gen. Ducha w Al. Solidarności – tak jak pokazane to jest na niżej dołączonym Rys. 1. Walory tego rozwiązania opisałem szerzej już

                                                              Koniec cytatu
w argumentacji 10. 03. 015 r. w punkcie A a szczególnie w punkcie A4. Natomiast szkic pokazany na dołączonym tutaj Rys. 1 potwierdza też, że dzięki zastosowaniu „cygara” przeznaczonego dla TIR – ów skręcających z ul. Sikorskiego w kierunku Warszawy, możliwy jest też pomimo zamkniętego w/w szlabanu przejazd od ul. Sikorskiego do ul. Gen Ducha i dalszej części osiedla „Botanik”. Natomiast na dołączonym tutaj Rys. 2 pokazana została możliwość wykonania również podobnego „cygara”po zachodniej stronie tego skrzyżowania, dzięki czemu również przy 

                                           -    5    -

zamkniętym w/w szlabanie możliwy byłby też przejazd z ul. Gen Ducha do ul. Sikorskiego. Ponadto walory tego zachodniego „cygara” są znacznie większe, gdyż na tym odcinku Al. Solidarności w fazie światła zielonego dla relacji Solidarności – Sikorskiego na południowej jezdni samochody poruszałyby się ze zmniejszoną prędkością, gdyż dojeżdżałyby do czerwonych świateł, natomiast w fazie tej pokonanie północnej jezdni byłoby jeszcze łatwiejsze, gdyż w fazie tej północna jezdnia byłaby zupełnie pusta.

          Na Rys. 2 pokazany jest nadmiernie duży (ok. 16 metrów) promień skrętu „na szczycie” w/w „cygara” pozwalający na wygodny przejazd również przez TIR – ów przemieszczających się między ul. Gen Ducha i ul. Sikorskiego, co obecnie występuje niezwykle rzadko. Natomiast ze względu na to, że tak duży promień skrętu wymagałby przesunięcia na odległość około 15 metrów koryta strumyka „Czechówka” w kierunku ogródków działkowych na odcinku około 80 metrów, to chyba każdy przyzna, że można zrezygnować z takich walorów w/w promienia skrętu i ewentualnym TIR – om podążającym z ul. Gen Ducha w kierunku ul. 

                                               -    6    -

Sikorskiego postawić znaki nakazu jazdy „na wprost” i skorzystania z estakady w osi Al. Warszawskiej, dzięki czemu koryto „Czechówki” nie wymagałoby już żadnych zmian. Oznacza to, że możliwa jest również zupełna rezygnacja z otwierania w/w szlabanu, w godzinach nocnych, przy czym nie byłby możliwy zarzut, że brak jest bezpośredniego połączenia między ul. Gen Ducha i Al. Solidarności.

                                  Uzupełnienie
              zamieszczone w internecie na antjakobczak.blogspot.com 
              w dniu drugiego maja 2015 r.:
       Natomiast na dodatkowym Rys. 3 w sposób bardziej szczegółowy uwzględniono konieczność:
a. powiększenia ilości pasów do trzech sztuk dla prawoskrętu z ul. Sikorskiego w Al. Solidarności,
b. powiększenia ilości pasów do dwóch sztuk „na szczycie” wschodniego cygara.
Dość oczywista jest też:
c. pokazana na Rys. 3. celowość wykorzystania obu istniejących pasów w przekroju zachodniego wylotu ze skrzyżowania – tj w przekroju jedynego przejścia dla pieszych przekraczających Al. Solidarności,
d. na odcinku wschodniego cygara poszerzenia północnej jezdni z czterech do pięciu pasów,
e. zastosowania dodatkowej sygnalizacji świetlnej (zsynchronizowanej z sygnalizacją podstawową, z wykorzystaniem podobnych indykatorów, które od kilku lat stosowane są u zbiegu ul. Głębokiej i ul. Wileńskiej) – dla uniknięcia utrudnień w „przeplataniu”.
       Niechęć do zastosowania (nawet tylko tymczasowego) tego rozwiązania może wynikać z negatywnych doświadczeń uzyskanych przez ok. 30 lat w korzystaniu z „cygar” na przecięciu Al. Solidarności i ul. 3-go Maja / ul. B. Prusa. Natomiast nie jest to uzasadnione, gdyż występuje podstawowa różnica między tymi przypadkami: W tamtym przypadku brak było jakiejkolwiek sygnalizacji świetlnej, natomiast tutaj dysponujemy sygnalizacją - przede wszystkim tą podstawową - a nawet możliwą do wzbogacenia o tę z w/w indykatorami.
                                                                            Koniec Uzupełnienia


                                                             -    7    -

           3.    Z podobnym sposobem argumentacji - jak w przypadku ZDiM dla w/w szlabanu - spotkałem się dla uzasadnienia negatywnej oceny możliwości wyrwania dzielnicy UMCS z obecnego komunikacyjnego




                                                -    8    -

marazmu dzięki „REANIMACJI” kładki. W tym przypadku został on (sposób argumentacji) zaprezentowany przez Pana Dyrektora /-/ Arkadiusza Nahuluka - także obecnego w gronie jeszcze kilku innych osób podczas mojej bezpośredniej rozmowy z Pana zastępcą /-/ Arturem Szymczykiem w dniu 14. 04. 015 r. Stwierdził tam w sposób kategoryczny, że nie są możliwe jakiekolwiek usprawnienia w zakresie przywrócenia do eksploatacji kładki nad ul. Sowińskiego, gdyż nie jest ona własnością gminy Lublin, lecz jej właścicielem jest UMCS. Uważam, że nawet tylko wypowiedzenie takiej argumentacji jest tylko niepotrzebnym ograniczaniem czasu takiej rozmowy w ramach „otwartych drzwi” Ratusza dla szarych mieszkańców Lublina, który to czas jest przecież limitowany.
          Nadmiernie często można spotkać się z podobnymi argumentacjami, co potwierdza obawy, że obecnie w Lublinie istnieją jakieś grupy interesu, których celem jest przedłużanie obecnego stanu marazmu komunikacyjnego - nie tylko w dzielnicy UMCS ale także nawet w kilku punktach Al. Solidarności oraz w wielu innych punktach Lublina. Z kolejnym przykładem potwierdzającym te obawy spotkałem się np. w rozmowach z lubelskimi taksówkarzami przy okazji wręczania im moich wizytówek z internetowymi adresami moich dotychczasowych argumentacji. Dominująca większość tych taksówkarzy wyrażała swoje uznanie i swoje poparcie dla moich starań, ale spotkałem się również (chociaż w mniej niż marginalnym zakresie) z kategoryczną krytyką zakończoną stwierdzeniem, że dla mojego rozmówcy jako taksówkarza korki są korzystne, gdyż on stojąc w korku - też zarabia (???).
    W podobnym zakresie zastanawiająca jest wypowiedź Viceprzewodniczącego Rady (lub Zarządu??) Dzielnicy Wieniawa, zaprezentowana w TV Lublin w dniu 22. 04. 015 r. w godzinach późnowieczornych, w której przekazał on informację, że Rada ta nie zgadza się na zastosowanie (przypuszczam że jakiejkolwiek) sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Sowińskiego / Radziszewskiego. Oznacza to, że w obecnym stanie beznadziejności znacząca część mieszkańców i reprezentująca ich Rada Dzielnicy Wieniawa aby tylko uchronić się przed zwiększeniem strumienia samochodów na ul. Sowińskiego - jest nawet skłonna znosić w pokorze obecne koszmarne dolegliwości pochodzące od samochodów stojących w korku i poruszających w żółwim rytmie po zboczu znaczącego przecież wzniesienia oraz dodatkowo utrudniających im dojazd do budynków ich zamieszkiwania. Tutaj można przypomnieć powszechnie znany cytat z dzieła St. Wyspiańskiego: 

                                                  -    9    -

 „Polacy mogliby mieć (własne suwerenne Państwo) ale ONI nie chcą chcieć”.
        Natomiast w nawiązaniu do argumentacji MZDiM powołującej się na przepisy zabraniające zamykania ulic, pojawia się pytanie, czy także w opracowaniu prezentowanym w dniu 23. 03. 015 r. jest możliwe już docelowe zamkniecie bezpośredniego połączenia ul. Langiewicza z ul. Sowińskiego?? Skoro mieszkańcy tego rejonu i RD Wieniawa tak ostro protestują nawet przeciw zastosowaniu sygnalizacji świetnej na skrzyżowaniu z ul. Radziszewskiego, to przypuszczalnie oni i znacząca część osób związanych z kampusem UMCS, UP i KUL może także domagać się od władz UMCS, aby władze te nie wyraziły zgody na wykonanie krótkiego odcinka jezdni w pobliżu domu studenckiego „B” - łączącego ul. Langiewicza z ul. Radziszewskiego. Dlatego też konieczne jest jak najszybsze wyjaśnienie tego czy realna jest możliwość uzyskania takiego odcinka jezdni a nawet jak najszybsze podpisanie odpowiedniego porozumienia z tymi władzami.
        Konieczne jest też przede wszystkim pogodzenie się z tym, że dla uzyskania akceptacji tych mieszkańców dla jakichkolwiek zmian konieczne jest także wykorzystanie wszelkich możliwości dla jak największego wyprowadzenia samochodów z tej ulicy – więc także konieczne jest utworzenie jak najbardziej atrakcyjnej dla kierowców w/w trasy Sikorskiego – Elsnera.

       4.   W mojej poprzedniej argumentacji z 10. 04. 015 r. zasygnalizowałem tylko, że w warunkach obecnego braku możliwości wyłączenia z ruchu ul. Sowińskiego, jednak jest możliwość wykonania znacząco tańszej tymczasowej „REANIMACJI” kładki nad ul. Sowińskiego niż budowa nowej kładki, przy czym bardziej szczegółowo opisałem tam, że ponadto dzięki zastosowaniu tymczasowej sygnalizacji świetlnej z powieszanym okablowaniem i wyposażeniu inwalidów na wózkach w odpowiednie piloty, znacząco wzrosłaby drożność tej arterii. Natomiast spodziewane uciążliwości związane ze stosowaniem takich pilotów spowodowały, że po 10. 04. 015 r. dostrzegłem jeszcze lepszą możliwość znacznie bardziej atrakcyjnego rozwiązania (wręcz REWELACYJNEGO w porównaniu z poprzednim rozwiązaniem wymagającym przyspieszonej „REANIMACJI” kładki) – wymagającego jednak z tego powodu oprócz zastosowania znacznie prostszej 

                                                  -    10    -

tymczasowej sygnalizacji świetlnej, także wykonania dodatkowego odcinka jezdni o długości nie większej niż 80 metrów i o szerokości dwóch pasów ruchu oraz zakończonego dostatecznie łagodnymi łukami dla manewrowania autobusów. Teren dla tej jezdni prawdopodobnie jest własnością UMCS i dla zastosowania takiego rozwiązania potrzebna byłaby zgoda władz tej uczelni. Rozwiązanie to jest wyjątkowo proste, pozwoliłoby uzyskać prawie dwukrotne powiększenie drożności ul. Sowińskiego bez konieczności poszerzania jej jezdni i gdyby nie powody opisane niżej, to uzyskano by to nawet w przypadku dalszego wyłączenia kładki z użytkowania. Obecnie utrzymuję to rozwiązanie w tajemnicy. Przypuszczam, że jestem obecnie jedynym dysponentem dostrzegania tego rozwiązania, jednak nie mogę tego wykluczyć, że wielu nie tylko drogowców miejskich - dowiadując się z niniejszego tekstu, że takie rozwiązanie jest możliwe – z większym zaangażowaniem przystąpi do rozwiązania tej zagadki i być może nawet szybko to rozwiązanie też dostrzeże, co niestety może spowodować, że nie będę już jedynym dysponentem tej wiedzy. Natomiast dzięki temu (tej nowej znacznie bardziej atrakcyjnej zagadce) - nawet przy w/w dość dużym prawdopodobieństwie rozwiązania tej zagadki nie tylko przeze mnie – już obecnie zrezygnuję z dalszego utrzymywania w tajemnicy poprzednio proponowanego rozwiązania dotyczącego w/w tymczasowej „REANIMACJI” kładki i przy okazji najbliższej zaplanowanej na 28. 04.015 r. bezpośredniej rozmowy z Pana zastępcą /-/ Arturem Szymczykiem zamierzam bardziej szczegółowo opisać poprzednią propozycję tej w/w tymczasowej przyśpieszonej „REANIMACJI”.
          Skoro jest możliwe prawie dwukrotne powiększenie drożności ul. Sowińskiego bez poszerzania jej jezdni, NAWET przy jednoczesnym wyburzeniu obecnej kładki nad tą ulicą, to oznacza że takim powrotem do użytkowania tej kładki dla pieszych miejskie służby drogowe będą zainteresowane dopiero po wykonaniu przebudowy tej ulicy zgodnie z jakąkolwiek wersją obecnie korygowanej dokumentacji projektowej prezentowanej podczas debaty w dniu 23. 03. 015 r.
          Nie mniej jednak jestem przekonany, że jak najszybsza jakakolwiek „REANIMACJA” obecnej kładki lub jak najszybsza budowa nowej kładki jest jak najbardziej uzasadniona - właśnie nie ze względu na interes całego Lublina, lecz WŁAŚNIE dla dobra kampusu UMCS i UP – gdyż karygodnym byłoby powtórne (a nawet kolejne po wiadukcie dla Al. Warszawskiej i po obecnym remoncie zachodniego odcinka Al. Kraśnickiej) - „obdarowywanie” mieszkańców zachodniej 

                                                -    11    -

części Lublina (w tym przypadku przede wszystkim studentów i pracowników tego kampusu) koszmarem utrudnień związanych z prowadzeniem robót drogowych, które to uciążliwości w przypadku przewidywanych robót na ul. Sowińskiego byłyby większe niż obecnie są na w/w Al. Kraśnickiej. W tamtym przypadku z powodu tych obecnych utrudnień spowodowanych w/w robotami na zachodnim odcinku Al. Kraśnickiej - np. w godzinach popołudniowych mieszkańcy Lublina korzystający z TZ w tym rejonie w pobliżu Ronda Honorowych Krwiodawców (u zbiegu Al. Racławickich i ul. Sikorskiego) dla uzyskania oszczędności w czasie podróży nagminnie rezygnują z TZ i pokonują pieszo ponad kilometrowy odcinek od tego ronda do skrzyżowania Al. Kraśnickiej z ul. T. Zana a nawet do centrum handlowego E. Lecrec przy ul. T. Zana.
          Dlatego też nawet w przypadku możliwości skoncentrowania w okresie wakacyjnym jak największej części robót dla planowanej przebudowy ul. Sowińskiego, jest jak najbardziej wskazane poprzedzenie tej przebudowy przygotowaniem do użytkowania obecnej kładki lub budową do niej podobnej.

           5.     Pomimo mojej dotychczasowej ciągle krytycznej argumentacji skierowywanej do Pana, mam jednak okazję wyrazić Panu moje uznanie i moje podziękowanie za dotychczasową Pana determinację w działaniach zmierzających do przeniesienia dworca zamiejscowej komunikacji autobusowej z Podzamcza w jak najbliższe sąsiedztwo dworca kolejowego. Sporadyczne dotąd wypowiedzi - np. jak te podczas debaty w Ratuszu w dniu 22. 04. 015 r. dotyczącej Podzamcza - sugerujące pozostawienie tam chociaż marginalnej funkcji przesiadkowej są niepokojące, gdyż nie jest wykluczone, że podobnie jak w przypadku impasu, który wytworzył się w zakresie zakorkowania ul. Sowińskiego i Al. Racławickich, tak również dalsze przedłużanie się stagnacji na Podzamczu w najbliższym roku może wynikać z ujawnienia się szerszych grupy interesu, które coraz bardziej będą zainteresowane tym, aby dworzec zamiejscowej komunikacji autobusowej nie został przeniesiony w jak najbliższe sąsiedztwo dworca kolejowego. Dlatego też zamierzam jeszcze przed 8. 05. 015 r. przesłać do Ratusza i Wydz. Planowania kolejną argumentację, która mam nadzieję że może być znaczącym przyczynkiem do tego aby takim zagrożeniom zapobiec.


                                                          -    12    -

               6.    Podsumowanie

6. 1.    Dla prawie dwukrotnego tymczasowego powiększenia drożności ul. Sowińskiego dostrzegam możliwość zastosowania rozwiązania znacznie tańszego i znacznie łatwiejszego w wykonaniu – wręcz REWELACYJNEGO - niż wcześniej zaproponowana (10. 04. 015 r.) „REANIMACJA” kładki dla pieszych.

6. 2.     Przytoczona wyżej telewizyjna wypowiedź z 22. 04. 015 r. o tym że mieszkańcy Wieniawy nie zgadzają się nawet na zastosowanie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu z ul. Radziszewskiego – oznacza, że w ich ocenie korki na tej ulicy są niemożliwym do zastąpienia sposobem na ograniczenie tam strumienia samochodów, co jest dostatecznym dowodem na szczególnie dużą desperację tych mieszkańców. Dlatego też dla uniknięcia powtórnego odwlekania w czasie jakiegokolwiek usprawniania i ograniczania obecnego zakorkowania ul. Sowińskiego i Al. Racławickich konieczne jest zdobycie przychylności mieszkańców tego rejonu oraz pracowników i studentów kampusu UMCS i UP dla jakichkolwiek działań (np. przebudowy zgodnie z obecnie korygowaną dokumentacją, lub tylko zastosowaniem tymczasowej sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Sowińskiego / Radziszewskiego). Przychylność taka nie będzie mogła zostać uzyskana, jeżeli w/w mieszkańcy i inni w/w nie będą mieli możliwości dostrzegać tego, iż władze Lublina dołożyły wszelkich starań, aby w inny sposób niż permanentne korki, w jak największym stopniu ograniczyć strumień samochodów w ul. Sowińskiego, to jest aby przede wszystkim wykorzystana została niepowtarzalna okazja utworzenia jak najbardziej atrakcyjnej trasy Sikorskiego – Elsnera.

                                        Z poważaniem      -   Antoni Jakóbczak

               Do wiadomości: 
-  Z – ca Prezydenta Lublina /-/ Artur Szymczyk
- Przewodniczący Rady Miasta Lublina - Mgr Piotr Kowalczyk,
- Dyrektor Zarządu Dróg i Mostów U. M. - Inż. Kazimierz Pidek,
- Z-ca Dyrektora Zarządu Dróg i Mostów U. M. - Inż. Mirosłąw Łuciuk,
- Dyrektor Lubelskiego Oddziału GDDKiA – Dr inż. Anna Wysocka
- Prof. Stanisław Michałowski - J. M. Rektor UMCS,
- Prof. Marian Wesołowski – J. M. Rektor Uniw. Przyrodn. w Lublinie
- Radni Rady Miasta Lublina,
- Dyrektor Biura Planowania U.M. - Mgr inż. Elżbieta Matuszak
- Z – ca Dyr. Biura Planowania U.M - Mgr inż. Małgorzata Żurkowska
- Dyrektor Wydz. Architekt. i Budown. U.M.- Mgr inż. Mirosław Hagemejer,
- Dyrektor Zarządu Transportu Miejsk. w Lublinie – /-/ Grzegorz Malec,
- Z-ca Dyrektora Zarz. Transp. Miejsk. w Lublinie – /-/ Sławomir Podsiadły
- Prof. Jan Pomorski – Przew. Rady Rozw. Lubl. przy Prezydencie L - na,
- Zarz. i Rady dzielnic: Wieniawa, Rury, Czechów Pd i Pn, Czuby Pn i Pd,
- przypadkowo spotkani mieszkańcy Lublina,
- argumentacja nin. zam. będzie na antjakobczak.blogspot.com