Uwaga:
W
niniejszym tekście dołączony jest na str. 6 uzupełniający tekst
napisany „kursywą” oraz dodatkowy Rys. 3., którego nie
zawierają papierowe egzemplarze przekazane do sekretariatu Ratusza w
dniu 28. 04. 015 r. oraz kilka innych egzemplarzy przekazanych
uczestnikom bezpośredniej rozmowy z Prezydentem /-/ Arturem
Szymczykiem – odbytej też w dniu 28. 04. 015 r.
Dr
inż. Antoni Jakóbczak Lublin, dnia 28
kwietnia 2015 r.
antjakobczak.blogspot.com
Dotyczy:
także
możliwości rezygnacji z pilotów
dla
inwalidów na wózkach na skrzyżowaniu
Sowińskiego
/ Radziszewskiego
Do
Prezydenta Lublina
Pana Doktora Krzysztofa Żuka
W
nawiązaniu do przesłanych Panu moich poprzednich argumentacji, a
szczególnie do podsumowania ujętego w ostatnich punktach (9.4. i
9.5.) argumentacji z 10. 04. 2015 r., ponownie zwracam się do Pana o
bardziej dogłębne niż dotąd rozważenie możliwości
przyśpieszenia działań zmierzających do jak najbardziej
skutecznego – nawet tylko wstępnego – ograniczania zakorkowania
ul. Sowińskiego oraz Al. Racławickich.
Podczas
debaty odbytej 20. 04. 015 r. (nieco bardziej kreatywnej w porównaniu
z poprzednimi debatami) - dotyczącej Podzamcza, znamienna
była jedna z wypowiedzi kierownika zespołu opracowującego
architektonicznie to Podzamcze - Pana Dra Arch. Stanisława Lessaer –
a z Gliwic, w której nie znajdywał on żadnego usprawiedliwienia
dla trwających aż blisko 7 lat rozważań i sporów związanych z
uzyskaniem społecznej aprobaty wobec uzgadnianych rozwiązań przez
niego proponowanych. Popieram również Pana
wypowiedź dotyczącą starań o jak najszybsze zatwierdzenie przez
Radę Miasta w/w jednak znacząco skorygowanych ustaleń – np. tę
przytoczoną w gazecie Nowy Tydzień z 20. 04. 015 r., która
potwierdza konieczność przyśpieszenia zakończenia tamtych prac
dotyczących Podzamcza.
Tym
bardziej więc
nie można znaleźć usprawiedliwienia dla przedłużania zakończenia
rozstrzygnięć dotyczących rozwiązań zmierzających do w/w
ograniczenia a nawet zupełnej likwidacji zakorkowania ul.
Sowińskiego oraz Al. Racławickich
- nie tylko w bardziej odległym horyzoncie czasu, ale także jak
najszybszego znaczącego lub jakiegokolwiek innego
- 2 -
mniejszego
ograniczenia tych korków.
1.
O ile więc w przypadku
w/w opóźnień dotyczących Podzamcza można by nawet znaleźć
jakieś usprawiedliwienia a w przypadku ul. Sowińskiego jakiekolwiek
usprawiedliwianie dotychczasowych opóźnień nie jest już możliwe,
to przypuszczam, że nie tylko ja dostrzegam to, iż podstawową
przyczyną przedłużania się uzyskania społecznej akceptacji dla
rozwiązania docelowego lub też akceptacji tylko dla rozpoczęcia
jakichkolwiek tymczasowych usprawnień, jest obawa Pana i podległych
Panu służb o to, że w kolejnych debatach społecznych mieszkańcy
rejonu przylegającego do ul. Sowińskiego i osoby związane z
kampusem UMCS, UP i KUL postawią Panu i w/w służbom krótkie
pytanie:
1.
1.
„Dlaczego usprawnianie układu komunikacyjnego w zachodniej
części Lublina musi odbywać się tylko kosztem pogorszenia naszych
warunków zamieszkiwania i pracy w tym rejonie i dlaczego
usprawnianie to nie jest uzyskiwane przez zastosowanie innych
rozwiązań, np. właśnie rozwiązań opisanych we wcześniejszych
argumentacjach Jakóbczaka, w tym przede wszystkim przez utworzenie
jak najbardziej atrakcyjnej dla kierowców trasy Sikorskiego –
Elsnera, która dostatecznie skutecznie zachęcałaby znaczącą
część kierowców korzystających dotąd z ul. Sowińskiego, aby
odbywali swoją podróż przez ul. Sikorskiego??”
Potrzebę
utworzenia takiej trasy wskazałem także jeszcze w propozycji
przesłanej w dniu 1. 03. 2014 r. na adres organizatorów tej debaty
– tj dialog@lublin.eu.
Natomiast papierową wersję tych propozycji w ponad 40
egzemplarzach wręczyłem uczestnikom debaty odbytej w Ratuszu w dniu
19. 03. 014 r.
1.
2. Cóż więc mogło być przyczyną tego,
że obiecany przez Pana termin jednego miesiąca dla uwzględnienia
postulatów mieszkańców Lublina zgłoszonych do 19. 03. 014 r. nie
został dotrzymany i kolejna prezentacja miała miejsce dopiero po
upływie roku,
to jest 23. 03. 015 r.??
- 3 -
Można więc dostatecznie
wyraźnie dostrzec, że podstawową przyczyną tych opóźnień w
działaniach władz Lublina ograniczających w/w zakorkowanie ul.
Sowińskiego i Al. Racławickich jest obawa Pana i podległych Panu
służb o to, że presja tych mieszkańców i osób związanych z
kampusem UMCS, UP i KUL dla zastosowania bardziej korzystnych dla
nich rozwiązań, zmusi Pana do rezygnacji z budowy węzła u zbiegu
Al. Solidarności i ul. Gen Ducha, odesłania do archiwum dotychczas
opracowywanej dokumentacji tego węzła i pojęcia jak najszybszych
prac projektowych dla w/w trasy Sikorskiego – Elsnera. Dlatego
ponownie zwracam się do Pana o poświęcenie większej uwagi dla
zapoznania się z moimi wcześniejszymi argumentacjami - chociaż z tymi przesłanymi w dniach 10. 03. 015 r. i 10. 04. 015 r.
2. Jestem przekonany,
że
dotychczasowe uporczywe stanowisko MZDiM (wyrażone także między
innymi w ostatnim zdaniu mailowej korespondencji skierowanej do mnie
w dniu 15. 04. 015 r. - datowanej 13. 04. 015 r., której kopię
niżej zamieszczam) dla
dalszego kontynuowania prac negujących celowość utworzenia w/w
arterii Sikorskiego – Elsnera,
może jeszcze zostać przez Pana zmienione. Przypuszczam, że - nie
tylko w moim odczuciu - użyta w w/w korespondencji MZDiM
argumentacja popierana obowiązującymi przepisami dla uzasadnienia
tej w/w uporczywości stanowiska MZDiM dla negowania możliwości
zastosowania SZLABANU między ul. Gen. Ducha i Al. Solidarności i
kontynuowania prac zmierzających do utworzenia dwupoziomowego węzła
u zbiegu Al. Solidarności i ul. Gen. Ducha - może zostać porównana
z argumentacją niektórych moich oponentów, którzy np. twierdzą
że nie jest możliwe przenoszenie przystanków TZ z bezpośredniego
sąsiedztwa Liceum im. St. Staszica do skrzyżowania z ul.
Sowińskiego, gdyż naruszałoby - (niczym) „prawa nabyte” -
nauczycieli i obecnych a także przyszłych uczniów tego liceum.
Jest
wiele możliwości zastosowania w/w szlabanu dla ul. Gen. Ducha z
jednoczesnym pozostawaniem w zgodzie z w/w przepisami, na które
MZDiM powołuje się w w/w piśmie przesłanym mi w dniu 15. 04. 015
r. (datowanym: 13. 04. 015 r.): - Np. możliwość uzyskania zgody
odpowiednich władz centralnych w Warszawie na odstąpienie od
obowiązywania tego przepisu ze względu np na przewidywany
stosunkowo krótki okres stosowania rozwiązania z w/w szlabanem.
MZDiM nie chce też dostrzegać tego, że szlaban ten dotyczyłby
tylko części relacji „nie tylko skrętnych” - to znaczy z
wyłączeniem prawoskrętu
- 4 -
z AL. Solidarności w ul. Gen Ducha oraz
wyłączeniem relacji prawoskrętu z ul. Gen. Ducha w Al.
Solidarności – tak jak pokazane to jest na niżej dołączonym
Rys. 1. Walory tego rozwiązania opisałem szerzej już
Koniec
cytatu
w argumentacji 10. 03. 015 r. w
punkcie A a szczególnie w punkcie A4. Natomiast szkic pokazany na
dołączonym tutaj Rys. 1 potwierdza też, że dzięki zastosowaniu
„cygara” przeznaczonego dla TIR – ów skręcających z ul.
Sikorskiego w kierunku Warszawy, możliwy jest też pomimo
zamkniętego w/w szlabanu przejazd od ul. Sikorskiego do ul. Gen
Ducha i dalszej części osiedla „Botanik”. Natomiast na
dołączonym tutaj Rys. 2 pokazana została możliwość wykonania
również podobnego „cygara”po zachodniej stronie tego
skrzyżowania, dzięki czemu również przy
- 5 -
zamkniętym w/w szlabanie
możliwy byłby też przejazd z ul. Gen Ducha do ul. Sikorskiego.
Ponadto walory tego zachodniego „cygara” są znacznie większe,
gdyż na tym odcinku Al. Solidarności w fazie światła zielonego
dla relacji Solidarności – Sikorskiego na południowej jezdni
samochody poruszałyby się ze zmniejszoną prędkością, gdyż
dojeżdżałyby do czerwonych świateł, natomiast w fazie tej
pokonanie północnej jezdni byłoby jeszcze łatwiejsze, gdyż w
fazie tej północna jezdnia byłaby zupełnie pusta.
Na
Rys. 2 pokazany jest nadmiernie duży (ok. 16 metrów) promień
skrętu „na szczycie” w/w „cygara” pozwalający na wygodny
przejazd również przez TIR – ów przemieszczających się między
ul. Gen Ducha i ul. Sikorskiego, co obecnie występuje niezwykle
rzadko. Natomiast ze względu na to, że tak duży promień skrętu
wymagałby przesunięcia na odległość około 15 metrów koryta
strumyka „Czechówka” w kierunku ogródków działkowych na
odcinku około 80 metrów, to chyba każdy przyzna, że można
zrezygnować z takich walorów w/w promienia skrętu i ewentualnym
TIR – om podążającym z ul. Gen Ducha w kierunku ul.
- 6 -
Sikorskiego
postawić znaki nakazu
jazdy „na wprost” i skorzystania z estakady w osi Al.
Warszawskiej, dzięki czemu koryto „Czechówki” nie wymagałoby
już żadnych zmian. Oznacza to, że możliwa jest również zupełna
rezygnacja z
otwierania
w/w szlabanu,
w godzinach nocnych, przy
czym nie byłby możliwy zarzut, że brak jest bezpośredniego
połączenia między ul. Gen Ducha i Al. Solidarności.
Uzupełnienie
zamieszczone
w internecie na antjakobczak.blogspot.com
w dniu drugiego maja
2015 r.:
Natomiast na
dodatkowym Rys. 3 w sposób bardziej szczegółowy
uwzględniono konieczność:
a. powiększenia ilości pasów do trzech
sztuk dla prawoskrętu z ul. Sikorskiego w Al. Solidarności,
b.
powiększenia ilości pasów do dwóch
sztuk „na szczycie” wschodniego cygara.
Dość oczywista jest też:
c. pokazana na Rys. 3. celowość wykorzystania obu
istniejących pasów w przekroju zachodniego wylotu ze
skrzyżowania – tj w przekroju jedynego przejścia dla pieszych
przekraczających Al. Solidarności,
d. na odcinku wschodniego cygara poszerzenia
północnej jezdni z czterech do pięciu
pasów,
e.
zastosowania dodatkowej sygnalizacji świetlnej (zsynchronizowanej z
sygnalizacją podstawową, z wykorzystaniem podobnych indykatorów,
które od kilku lat stosowane są u zbiegu ul. Głębokiej i ul.
Wileńskiej) – dla uniknięcia utrudnień w „przeplataniu”.
Niechęć do zastosowania (nawet tylko tymczasowego)
tego rozwiązania może wynikać z negatywnych doświadczeń
uzyskanych przez ok. 30 lat w korzystaniu z „cygar” na przecięciu
Al. Solidarności i ul. 3-go Maja / ul. B. Prusa. Natomiast nie jest
to uzasadnione, gdyż występuje podstawowa różnica między tymi
przypadkami: W tamtym przypadku brak było jakiejkolwiek sygnalizacji
świetlnej, natomiast tutaj dysponujemy sygnalizacją - przede wszystkim tą podstawową - a nawet możliwą do wzbogacenia o tę z w/w
indykatorami.
Koniec Uzupełnienia
- 7 -
3. Z podobnym sposobem
argumentacji - jak w przypadku ZDiM dla w/w szlabanu - spotkałem
się dla uzasadnienia negatywnej oceny możliwości wyrwania
dzielnicy UMCS z obecnego komunikacyjnego
- 8 -
marazmu
dzięki „REANIMACJI” kładki. W tym przypadku został on (sposób
argumentacji) zaprezentowany przez Pana Dyrektora /-/ Arkadiusza
Nahuluka - także obecnego w gronie jeszcze kilku innych osób
podczas mojej bezpośredniej rozmowy z Pana zastępcą /-/ Arturem
Szymczykiem w dniu 14. 04. 015 r. Stwierdził tam w sposób
kategoryczny, że nie są możliwe jakiekolwiek usprawnienia w
zakresie przywrócenia do eksploatacji kładki nad ul. Sowińskiego,
gdyż nie jest ona własnością gminy Lublin, lecz jej właścicielem
jest UMCS. Uważam, że nawet
tylko
wypowiedzenie
takiej argumentacji jest tylko niepotrzebnym ograniczaniem czasu
takiej rozmowy w ramach „otwartych drzwi” Ratusza dla szarych
mieszkańców Lublina, który to czas jest przecież limitowany.
Nadmiernie
często można spotkać się z podobnymi argumentacjami, co
potwierdza obawy, że obecnie w Lublinie istnieją jakieś grupy
interesu, których celem jest przedłużanie obecnego stanu marazmu
komunikacyjnego - nie tylko w dzielnicy UMCS ale także nawet w kilku
punktach Al. Solidarności oraz w wielu innych punktach Lublina. Z
kolejnym przykładem potwierdzającym te obawy spotkałem się np. w
rozmowach z lubelskimi taksówkarzami przy okazji wręczania im moich
wizytówek z internetowymi adresami moich dotychczasowych
argumentacji. Dominująca większość tych taksówkarzy wyrażała
swoje uznanie i swoje poparcie dla moich starań, ale spotkałem się
również (chociaż w mniej niż marginalnym zakresie) z kategoryczną
krytyką zakończoną stwierdzeniem, że dla mojego rozmówcy jako
taksówkarza korki są korzystne, gdyż on stojąc w korku - też
zarabia (???).
W
podobnym zakresie zastanawiająca jest wypowiedź
Viceprzewodniczącego Rady (lub Zarządu??) Dzielnicy Wieniawa,
zaprezentowana w TV Lublin w dniu 22. 04. 015 r. w godzinach
późnowieczornych, w której przekazał on informację, że Rada ta
nie zgadza się na zastosowanie (przypuszczam że jakiejkolwiek)
sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Sowińskiego /
Radziszewskiego. Oznacza to, że w obecnym stanie beznadziejności
znacząca część mieszkańców i reprezentująca ich Rada
Dzielnicy Wieniawa aby tylko uchronić się przed zwiększeniem
strumienia samochodów na ul. Sowińskiego - jest nawet skłonna
znosić w
pokorze
obecne koszmarne dolegliwości pochodzące od samochodów stojących
w korku i poruszających w żółwim rytmie po zboczu znaczącego
przecież wzniesienia oraz dodatkowo utrudniających im dojazd do
budynków ich zamieszkiwania. Tutaj można przypomnieć powszechnie
znany cytat z dzieła St. Wyspiańskiego:
- 9 -
„Polacy
mogliby mieć (własne suwerenne Państwo) ale ONI nie chcą
chcieć”.
Natomiast
w nawiązaniu do argumentacji MZDiM powołującej się na przepisy
zabraniające zamykania ulic, pojawia się pytanie, czy także w
opracowaniu prezentowanym w dniu 23. 03. 015 r. jest możliwe już
docelowe
zamkniecie bezpośredniego połączenia ul. Langiewicza z ul.
Sowińskiego?? Skoro mieszkańcy tego rejonu i RD Wieniawa tak ostro
protestują nawet przeciw zastosowaniu sygnalizacji świetnej na
skrzyżowaniu z ul. Radziszewskiego, to przypuszczalnie oni i
znacząca część osób związanych z kampusem UMCS, UP i KUL może
także domagać się od władz UMCS, aby władze te nie wyraziły
zgody na wykonanie krótkiego odcinka jezdni w pobliżu domu
studenckiego „B” - łączącego ul. Langiewicza z ul.
Radziszewskiego. Dlatego też konieczne jest jak
najszybsze
wyjaśnienie tego czy realna jest możliwość uzyskania takiego
odcinka jezdni a nawet jak najszybsze podpisanie odpowiedniego
porozumienia z tymi władzami.
Konieczne
jest też przede wszystkim pogodzenie się z tym, że dla uzyskania
akceptacji tych mieszkańców dla
jakichkolwiek
zmian konieczne jest także wykorzystanie
wszelkich możliwości
dla
jak największego wyprowadzenia samochodów z tej ulicy – więc
także konieczne jest utworzenie jak najbardziej atrakcyjnej dla
kierowców w/w trasy
Sikorskiego
– Elsnera.
4.
W mojej poprzedniej
argumentacji z 10. 04. 015 r. zasygnalizowałem tylko, że w
warunkach obecnego braku możliwości wyłączenia z ruchu ul.
Sowińskiego, jednak jest możliwość wykonania znacząco tańszej
tymczasowej „REANIMACJI” kładki nad ul. Sowińskiego niż budowa
nowej kładki, przy czym bardziej szczegółowo opisałem tam, że
ponadto dzięki zastosowaniu tymczasowej sygnalizacji świetlnej z
powieszanym okablowaniem i wyposażeniu inwalidów na wózkach w
odpowiednie piloty, znacząco wzrosłaby drożność tej arterii.
Natomiast spodziewane uciążliwości związane ze stosowaniem takich
pilotów spowodowały, że po 10. 04. 015 r. dostrzegłem jeszcze
lepszą możliwość znacznie bardziej atrakcyjnego rozwiązania
(wręcz REWELACYJNEGO
w porównaniu z poprzednim rozwiązaniem wymagającym przyspieszonej
„REANIMACJI” kładki) – wymagającego jednak z tego powodu
oprócz zastosowania znacznie prostszej
- 10 -
tymczasowej sygnalizacji
świetlnej, także wykonania dodatkowego odcinka jezdni o długości
nie większej niż 80 metrów i o szerokości dwóch pasów ruchu
oraz zakończonego dostatecznie łagodnymi łukami dla manewrowania
autobusów. Teren dla tej jezdni prawdopodobnie jest własnością
UMCS i dla zastosowania takiego rozwiązania potrzebna byłaby zgoda
władz tej uczelni. Rozwiązanie to jest wyjątkowo proste,
pozwoliłoby uzyskać prawie dwukrotne powiększenie drożności ul.
Sowińskiego bez konieczności poszerzania jej jezdni i gdyby nie
powody opisane niżej, to uzyskano
by to nawet w przypadku dalszego wyłączenia kładki z użytkowania.
Obecnie utrzymuję to rozwiązanie w tajemnicy. Przypuszczam, że
jestem obecnie jedynym dysponentem dostrzegania tego rozwiązania,
jednak nie mogę tego wykluczyć, że wielu nie tylko drogowców
miejskich - dowiadując się z niniejszego tekstu, że takie
rozwiązanie jest możliwe – z większym zaangażowaniem przystąpi
do rozwiązania tej zagadki i być może nawet szybko to rozwiązanie
też dostrzeże, co niestety może spowodować, że nie będę już
jedynym dysponentem tej wiedzy. Natomiast dzięki temu (tej nowej
znacznie bardziej atrakcyjnej zagadce) - nawet przy w/w dość dużym
prawdopodobieństwie rozwiązania tej zagadki nie tylko przeze mnie –
już obecnie zrezygnuję z dalszego utrzymywania w tajemnicy
poprzednio proponowanego rozwiązania dotyczącego w/w tymczasowej
„REANIMACJI” kładki i przy okazji najbliższej zaplanowanej na
28. 04.015 r. bezpośredniej rozmowy z Pana zastępcą /-/ Arturem
Szymczykiem zamierzam bardziej szczegółowo opisać poprzednią
propozycję tej w/w tymczasowej przyśpieszonej „REANIMACJI”.
Skoro
jest możliwe prawie
dwukrotne
powiększenie drożności ul. Sowińskiego bez poszerzania jej
jezdni, NAWET
przy jednoczesnym wyburzeniu obecnej kładki nad tą ulicą, to
oznacza że takim powrotem do użytkowania tej kładki dla pieszych
miejskie służby drogowe będą zainteresowane dopiero
po wykonaniu przebudowy
tej ulicy zgodnie z jakąkolwiek wersją obecnie korygowanej
dokumentacji projektowej prezentowanej podczas debaty w dniu 23. 03.
015 r.
Nie
mniej jednak
jestem przekonany, że jak najszybsza jakakolwiek
„REANIMACJA” obecnej kładki lub jak najszybsza budowa nowej
kładki jest
jak najbardziej uzasadniona
- właśnie nie
ze względu na
interes całego Lublina,
lecz
WŁAŚNIE dla dobra kampusu
UMCS i UP – gdyż karygodnym byłoby powtórne (a nawet kolejne po
wiadukcie dla Al. Warszawskiej i po obecnym remoncie zachodniego
odcinka Al. Kraśnickiej) - „obdarowywanie” mieszkańców
zachodniej
- 11 -
części Lublina (w tym przypadku przede wszystkim
studentów i pracowników tego kampusu) koszmarem utrudnień
związanych z prowadzeniem robót drogowych, które to uciążliwości
w przypadku przewidywanych robót na ul. Sowińskiego byłyby większe
niż obecnie są na w/w Al. Kraśnickiej. W tamtym przypadku z powodu
tych obecnych utrudnień spowodowanych w/w robotami na zachodnim
odcinku Al. Kraśnickiej - np. w godzinach popołudniowych mieszkańcy
Lublina korzystający z TZ w tym rejonie w pobliżu Ronda Honorowych
Krwiodawców (u zbiegu Al. Racławickich i ul. Sikorskiego) dla
uzyskania oszczędności w czasie podróży nagminnie rezygnują z TZ
i pokonują pieszo ponad
kilometrowy
odcinek od tego ronda do skrzyżowania Al. Kraśnickiej z ul. T. Zana
a nawet do centrum handlowego E. Lecrec przy ul. T. Zana.
Dlatego
też nawet w przypadku możliwości skoncentrowania w okresie
wakacyjnym jak największej części robót dla planowanej przebudowy
ul. Sowińskiego, jest jak najbardziej wskazane poprzedzenie tej
przebudowy przygotowaniem do użytkowania obecnej kładki lub budową
do niej podobnej.
5.
Pomimo mojej dotychczasowej
ciągle
krytycznej argumentacji skierowywanej do Pana, mam jednak okazję
wyrazić Panu moje uznanie i moje podziękowanie za dotychczasową
Pana determinację w działaniach zmierzających do przeniesienia
dworca zamiejscowej komunikacji autobusowej z Podzamcza w jak
najbliższe sąsiedztwo dworca kolejowego.
Sporadyczne
dotąd wypowiedzi - np. jak te podczas debaty w Ratuszu w dniu 22.
04. 015 r. dotyczącej Podzamcza - sugerujące pozostawienie tam
chociaż marginalnej funkcji przesiadkowej są niepokojące, gdyż
nie jest wykluczone, że podobnie jak w przypadku impasu, który
wytworzył się w zakresie zakorkowania ul. Sowińskiego i Al.
Racławickich, tak również dalsze przedłużanie się stagnacji na
Podzamczu w najbliższym roku może wynikać z ujawnienia się
szerszych grupy interesu, które coraz bardziej będą
zainteresowane tym, aby dworzec zamiejscowej komunikacji autobusowej
nie został przeniesiony w jak najbliższe sąsiedztwo dworca
kolejowego. Dlatego też zamierzam jeszcze przed 8. 05. 015 r.
przesłać do Ratusza i Wydz. Planowania kolejną argumentację,
która mam nadzieję że może być znaczącym przyczynkiem do tego
aby takim zagrożeniom zapobiec.
- 12 -
6.
Podsumowanie
6.
1. Dla prawie dwukrotnego
tymczasowego
powiększenia drożności ul. Sowińskiego dostrzegam możliwość
zastosowania
rozwiązania znacznie tańszego i znacznie łatwiejszego w
wykonaniu – wręcz REWELACYJNEGO
-
niż wcześniej zaproponowana (10. 04. 015 r.) „REANIMACJA”
kładki dla pieszych.
6.
2. Przytoczona wyżej telewizyjna
wypowiedź z 22. 04. 015 r. o tym że mieszkańcy Wieniawy nie
zgadzają się nawet na zastosowanie sygnalizacji świetlnej na
skrzyżowaniu z ul. Radziszewskiego – oznacza, że w ich ocenie
korki na tej ulicy są niemożliwym do zastąpienia sposobem na
ograniczenie tam strumienia samochodów, co jest dostatecznym
dowodem na szczególnie dużą desperację tych mieszkańców.
Dlatego też dla uniknięcia powtórnego
odwlekania w czasie jakiegokolwiek usprawniania i ograniczania
obecnego zakorkowania ul. Sowińskiego i Al. Racławickich konieczne
jest zdobycie przychylności mieszkańców tego rejonu oraz
pracowników i studentów kampusu UMCS i UP dla jakichkolwiek
działań (np. przebudowy zgodnie z obecnie korygowaną
dokumentacją, lub tylko zastosowaniem tymczasowej sygnalizacji
świetlnej na skrzyżowaniu Sowińskiego / Radziszewskiego).
Przychylność taka nie będzie mogła zostać uzyskana, jeżeli w/w
mieszkańcy i inni w/w nie będą mieli możliwości dostrzegać
tego, iż władze Lublina dołożyły wszelkich starań, aby w inny
sposób niż permanentne korki, w jak największym stopniu
ograniczyć strumień samochodów w ul. Sowińskiego, to jest aby
przede
wszystkim
wykorzystana
została niepowtarzalna okazja
utworzenia jak
najbardziej atrakcyjnej
trasy Sikorskiego – Elsnera.
Z poważaniem - Antoni Jakóbczak
Do
wiadomości:
- Z
– ca Prezydenta Lublina /-/ Artur Szymczyk
- Przewodniczący Rady Miasta Lublina - Mgr Piotr
Kowalczyk,
- Dyrektor Zarządu Dróg i Mostów U. M. - Inż.
Kazimierz Pidek,
- Z-ca Dyrektora Zarządu Dróg i Mostów U. M. -
Inż. Mirosłąw Łuciuk,
- Dyrektor Lubelskiego Oddziału GDDKiA – Dr inż.
Anna Wysocka
- Prof. Stanisław Michałowski - J. M. Rektor UMCS,
- Prof. Marian Wesołowski – J. M. Rektor Uniw.
Przyrodn. w Lublinie
- Radni Rady Miasta Lublina,
- Dyrektor Biura Planowania U.M. - Mgr inż.
Elżbieta Matuszak
- Z – ca Dyr. Biura Planowania U.M - Mgr inż.
Małgorzata Żurkowska
- Dyrektor Wydz. Architekt. i Budown. U.M.- Mgr inż.
Mirosław Hagemejer,
- Dyrektor Zarządu Transportu Miejsk. w Lublinie –
/-/ Grzegorz Malec,
- Z-ca Dyrektora Zarz. Transp. Miejsk. w Lublinie
– /-/ Sławomir Podsiadły
- Prof. Jan Pomorski – Przew. Rady Rozw. Lubl.
przy Prezydencie L - na,
- Zarz. i Rady dzielnic: Wieniawa, Rury, Czechów
Pd i Pn, Czuby Pn i Pd,
- przypadkowo spotkani mieszkańcy Lublina,
-
argumentacja nin. zam. będzie na
antjakobczak.blogspot.com