Dr
inż. Antoni Jakóbczak Lublin, dnia 08 czerwca 2018 r.
antjakobczak.blogspot.com
Dotyczy:
by'passowych arterii
i
skrzyżowań w centrum L-na
Do
Z-cy Prezydenta Lublina
Pana /-/ Artura Szymczyka
W
związku z tym, że na Nadzwyczajnej Sesji Rady Miasta w dniu 30. 05.
2018 r. nie było możliwe mniej emocjonalne zaprezentowanie dalszego
rozszerzenia mojej argumentacji opisanej w tekście przesłanym do
Ratusza w dniu 11. 05. 2018 r., uznałem za konieczne zamieszczenie
niżej rozszerzenia tej argumentacji.
Ponadto
sposób argumentacji przedstawicieli mieszkańców rejonu ul.
Zamenhofa zaprezentowanej w dniu 30. 05. również wymaga wykazania
zawartych w tej argumentacji sprzeczności, co opisane jest niżej w
punktach 3., 3.1. i 3.2.
1. Niżej na Rys. 1.
zamieszczona jest
kopia rozwoju układu drogowego Lublina proponowanego w opracowywanym
obecnie „Studium uwarunkowań i kierunków....”., w którym
dodane są liniami przerywanymi odcinki opisane w niniejszej
argumentacji. Rysunek ten pojawił się również na ekranie w sali
obrad w/w Nadzwyczajnej Sesji RM w dniu 30. 05. 018 r. przy okazji
udzielania odpowiedzi przez przedstawiciela Zespołu Drogowców W. Pl
.UM na krytyczne uwagi Przewodniczącego Klubu Radnych PiS – Pana
Tomasza Pituchy. Po udzieleniu tych odpowiedzi celowym było zadanie
jeszcze pytania dodatkowego, to jest:
1.
1. Czym różnią się
rozwiązania układu drogowego w południowej i zachodniej części
PIERWSZEGO pierścienia - czyli tego przylegającego do centrum
Lublina od układu arterii, z których obecnie korzystamy? Pytanie
to można zadać też bardziej bezpośrednio: to jest:
„Jakie są propozycje
autorów układu drogowego pokazanego na Rys. 1. (bez linii
przerywanych i przekreśleń) dla uzyskania w przyszłości jak
największego ograniczenia zakorkowania ul. Narutowicza, Lipowej ,
Al. Racławickich, Długosza, Sowińskiego Głębokiej i wielu innych
ulic sąsiednich????”
Odpowiadając
na to pytanie w/w Autorzy powinni przyznać, że nie zaproponowali
oni niczego, co mogłoby obecne „korkowe” uciążliwość
ograniczyć, natomiast NIEZAWODNA
jest SKUTECZNOŚĆ
przeważającej ilości proponowanych przez tych Autorów elementów
układu w tym rejonie, które będą jeszcze bardziej POGŁEBIAĆ
OBECNE PROBLEMY ZAKORKOWANIA tych
ulic,
gdyż będą przyczyniać się do powiększania strumieni samochodów
na w/w ulicach. Dotyczy to przede wszystkim propozycji przedłużenia
ul. Muzycznej i Stadionowej do ul. Wojennej. Znaczącym było by też
to pogłębienie, które byłoby spowodowane zrealizowaniem
propozycji PROSTOLINIOWEGO
połączenia ul. Smoluchowskiego z ul. T. Zana.
W
tym momencie powyższego toku rozumowania zapewne przedstawiciele
Forum Kultury Przestrzeni (FKP) wtrącą swoją argumentację, że
oni o takie powiększenie strumieni samochodów są spokojni, gdyż
przecież jest powszechnie wiadomym, że obecny stan zakorkowania nie
pozwoli na takie powiększenie tych strumieni samochodów. Odpowiedź
będzie więc prosta - nawet pomimo konieczności przyznania FKP
racji, ALE TYLKO
w zakresie występowania radykalnie mniejszego strumienia samochodów
w tych stanach zakorkowania niż w okresie występowania strumienia
optymalnego, gdyż jest to powszechnie dostrzegane, że w takich
stanach zakorkowania strumień samochodów jest WIELOKROTNIE
MNIEJSZY
niż w przypadku wystąpienia płynnego ruchu nawet tylko
uspokojonego. NATOMIAST
taka argumentacja FKP (że dzięki tolerowaniu stanów zakorkowania
uzyskujemy ograniczenie uciążliwości arterii dla okolicznych
mieszkańców, gdyż występuje wówczas radykalnie mniejszy strumień
samochodów) - nie jest racjonalna, gdyż dla oceny uciążliwości
tych arterii dla kierowców oraz dla okolicznych mieszkańców
decydującym powinien być parametr SUMY
CZASÓW
takich stanów zakorkowania - sumy kilkugodzinowego „szczytu”,
sumy dobowej, sumy przedweekendowej i sumy czasów zakorkowania w
wielu jakichś innych - uznanych za miarodajne - przedziałach czasu.
1.
2. Werbalna argumentacja,
którą zamierzałem zaprezentować na w/w Sesji RM w dniu 30. 05.
018 r. i w której zamierzałem wykazać, że tak jak dla relacji
zachodnio – wschodniej i wschodnio – zachodniej konieczne jest
(skoro Al. Jana Pawła II jest nadmiernie oddalona od Al.
Racławickich) utworzenie z ulic Głębokiej i T. Zana swoistego
„pasa transmisyjnego” „wysysającego” znaczącą część
strumienia samochodów z ul. Lipowej i Al. Racławickich na arterie
bardziej oddalone od centrum – tak również dla relacji południowo
– północnej i północno - południowej taki „pas transmisyjny”
TEŻ
jest bardzo bardzo pożądany – pomimo tego, że możliwości jego
utworzenia są znacznie mniejsze, gdyż przy ZNIKOMYM
pozytywnym oddziaływaniu BY'PASSU tworzonego przez Al. AK, Boh. M.
Cassino przez węzeł obok Skansenu do „koniczynki” w osi
Poniatowskiego ( o czym niżej w p. 1.3.), możliwości te
ograniczają się tylko do podniesienia rangi arterii Wileńska,
Spadochroniarzy, Długosza i wsch. odc. Popiełuszki oraz do
możliwości utworzenia BY'PASSU Sikorskiego – Elsnera.
Tę
niedokończoną w dniu 30. 05. 018 r. argumentację można TUTAJ
bardziej skrótowo zastąpić odpowiedzią na zarzut często
powtarzany przez FKP (np. przez Pana Krzysztofa Wiśniewskiego w
programie TVP Lublin w dniu 28. 04. 018 r.) - tj zarzut
stwierdzający że zgodnie z Prawem Lewisa – Modringea nie możemy
oczekiwać pozytywnych skutków poszerzania np. ul. Sowińskiego,
gdyż poszerzenie to powiększało by atrakcyjność tej arterii dla
kierowców obecnie korzystających z sąsiednich arterii równoległych
i jeszcze bardziej skutecznie zapraszałoby ich do siebie, co w
ostatecznym efekcie jeszcze bardziej powiększałoby wcześniejsze
uciążliwości właśnie np. ul. Sowińskiego. Odpowiedź dla FKP
jest więc bardzo prosta: Konieczne jest więc, aby wcześniej (przed
poszerzaniem np. ul. Sowińskiego) zmniejszona była presja kierowców
dotychczas korzystających z tych innych sąsiednich równoległych
ulic. W tym więc przypadku (ul. Sowińskiego / Poniatowskiego)
konieczne jest rozpoczynanie tych usprawnień np. od ul.
Spadochroniarzy / L. Pagi oraz od ul. Długosza i wschodniego
odcinka ul. Popiełuszki. Podobnie jest też w przypadku uznania
celowości zapobiegania pojawieniu się słuszności w/w Prawa Lewisa
– Modringea dla Al. Racławickich i nie tylko poprzedzić
przebudowę Al. Racławickich wcześniejszą przebudową ul.
Głębokiej, ale konieczna jest bardziej radykalna zmiana taktyki –
to jest aby nawet przebudowę ul. Głębokiej poprzedzić
wcześniejszym udrożnieniem BY'PASSOWEJ arterii tworzonej przez ul.
T. Zana, w/w krótki odcinek Nadbystrzyckiej i przedłużeniem ul.
Glinianej do Mostu 700 – Lecia.
1.
3. Natomiast oczekiwania
tych autorów (w/w układu pokazanego na Rys. 1. z pominięciem na
nim linii przerywanych) na dostatecznie dużą skuteczność
oddziaływania FRAGMENTU
OBWODNICY
tworzonej przez Al. Armii Krajowej, ul. Bohaterów M. Cassino są
wręcz BEZPODSTAWNE.
Brakiem podstaw do takich oczekiwań jest między innymi przypadek
niespełnionych oczekiwań pokładanych w Moście 700 – Lecia,
który wg tych autorów jeżeli nie miał oddziaływać już
DOSTATECZNIE
SKUTECZNIE,
to oczekiwano, że przynajmniej znacząco graniczy on strumień
samochodów w ul. Lipowej i w dolnym odcinku ul. Narutowicza. Po
ponad rocznym okresie korzystania z tego mostu, chyba wszyscy powinni
przyznać, że oczekiwania takie nie spełniły się.
Dodatkową
okolicznością, która jeszcze bardziej ogranicza skuteczność
BY'PASSOWEGO oddziaływania arterii tworzonej przez Al. AK, Bohaterów
M. Cassino, przez węzeł obok Skansenu i Al. Solidarności do
„koniczynkowego” węzła z ul. Poniatowskiego jest ŚREDNICOWOŚĆ
(a nawet OGRANICZONA
WKLĘSŁOŚĆ – tj
wybrzuszenie w kierunku centrum miasta)
arterii tworzonej przez Al. Kraśnicką, Sikorskiego i Poligonową,
która w ZDERZENIU
(w konkurencji) z takim w/w by'pasem (Al. AK, Boh.M.C.) nie może
występować w roli arterii RADIALNEJ
– np takiej pokazanej na Rys. 1. linią przerywaną arterii
radialnej (oznaczonej linią kreskowaną jako
RD1)
- to jest przez ciąg ulic: Szeligowskiego, Północnej,
Biernackiego, Ruskiej, Krzemienieckiej i Koryzonowej, gdzie
dostatecznie skutecznym BY'PASSEM BP1
jest fragment pierścienia na odcinku ul. Smorawińskiego i ul.
Andersa oraz kolejny
BP2 - bardziej
oddalony od centrum jako przedłużenie ul. Zelwerowicza i ul. Do
Dysa przewidywana do dalszego przedłużenia w kierunku wschodnim.
Przykładem podobnym do |RD1
może być DOSTATECZNIE
WKLĘSŁY
ciąg arterii tworzony przez Al. Witosa, krótki fragment Al.
Tysiąclecia, Grafa i ul. Turystyczną, dla którego RADIALNEJ
roli (oznaczonej na Rys. 1. linią przerywaną jako RD2)
– niezależnie od tego, że Al. W. Witosa w swej podstawowej roli
jest arterią średnicową – dostatecznie skutecznym BY ' PASSEM
BP3
jest fragment obwodnicy tworzonej przez ul. A. Grygowej i wiadukt w
osi ul. Kasprowicza. Chyba każdy powinien przyznać, że między
przypadkiem BY'PASSU PB4
???
jako Boh. M. Cassino dla arterii Kraśnicka – Sikorskiego –
Poligonowa oraz w/w BY'PASÓW BP1,
BP2 i BP3
dla radialnych arterii RD1
i RD2 w
dostatecznie skutecznym spełnianiu BY'PASSOWEJ roli jest RAŻĄCA
różnica.
1. 4.
Nie jest wykluczone, że w/w Autorzy
układu pokazanego na Rys. 1. nie wykazują się dostateczną
wnikliwością DLATEGO,
że przede wszystkim tylko na bazie własnych intuicyjnych odczuć
Autorzy ci nadmiernie pochopnie dochodzą do wniosku, że skoro
„zagęszczenie” takich arterii o dostatecznie wysokiej kategorii
„G” we wschodnich rejonach Lublina jest przecież znacznie
mniejsze niż w rejonach zachodnich i przy tym nie stwarza ono tam
jednak tak dużych uciążliwości jak w w/w zachodnich rejonach, to
w
zachodnich rejonach naszego miasta nie
może być uzasadniona celowość powiększania „SUMARYCZNEJ”
drożności
całych baterii równoległych arterii.
Autorzy
ci powinni JEDNAK
dostrzegać
radykalną różnicę w gęstości zaludnienia tych zachodnich i
wschodnich rejonów Lublina. Z dostatecznym przybliżeniem różnicę
tą mogą potwierdzić dane zamieszczone w jednodniowej gazetce
sprzed kilku miesięcy, która społecznie wydana była przez
Obrońców Górek Czechowskich. Kopia tych danych zamieszczona jest
niżej na Rys. 2. Pomimo pewnego niedosytu i ograniczonego zaufania
do tych danych (suma podanych tutaj wartości nie przekracza 300
tys.), chyba jest to oczywiste, że gęstość zaludnienia wschodnich
rejonów Lublina jest ponad dwukrotnie mniejsza (wg Rys. 2 około 3 –
krotnie mniejsza) niż w przypadku rejonów zachodnich. Zapewne tutaj
podnoszony będzie zarzut, że ilości miejsc pracy i innych
okoliczności dla obciążeń arterii drogowych też nie można
lekceważyć. W odpowiedzi na to trzeba przypomnieć powszechnie
dostrzeganą oczywistość, że lubelskie uczelnie i dominująca
część urzędów znajdujących się w zachodnich rejonach miasta
tworzy największą ilość miejsc pracy.
Ponadto
– tak jak opisałem to już w argumentacji przesłanej do Ratusza
przed ponad 7 laty , tj chyba w marcu 2011 r. - między północno
wschodnimi i południowo zachodnimi rejonami Lublina występuje
bardzo istotna różnica pod względem klarowności układu
drogowego, która jest korzystna właśnie dla części północno
wschodniej, gdzie pomimo dużej czytelności arterii radialnych a
nawet średnicowych, jednak duża jest czytelność i łatwość do
utrwalenia się w pamięci kierowców kilku stosunkowo dużych
FRAGMENTÓW
drogowych pierścieni atrakcyjnych dla kierowców dzięki swojej
dostatecznej drożności, które w prawie EKWIPOTENCJANY
sposób (zachowując prawie równomiernie duże oddalenie od środka
ciężkości centrum miasta) ułatwiają odbywanie podróży w
znacznie większej odległości od centrum niż to jest w dominującej
ilości przypadków po
przeciwnej
stronie Lublina. Do tych fragmentów pierścieni zaliczyć można nie
tylko znacząco zewnętrznie wybrzuszone arterie tworzone przez ul.
Andersa, Grafa, Krańcową i Dywizjonu 303 oraz drugą także
Grygowej i Kasprowicza, ale także
prawie prostoliniową Al. Unii Lubelskiej i Lub. Lipca 80 –
pomijając już przy
tym zewnętrzną S-12/17. Natomiast po południowo zachodniej stronie
brak jest takiej klarowności, gdyż ponad czterdziestoletnia
powojenna „radosna” twórczość urbanistów z nadmiernie dużym
opóźnieniem zrodziła tylko JEDEN
fragment pierścienia tworzony przez ul. Boh. M. Cassino, Al. AK,
Al. JP II, przy czym chociaż duże jest z innych względów
znaczenie Al. AK i Al. JPII, to dla ochrony arterii przebiegających
bliżej centrum znaczenie tego fragmentu pierścienia jest
ograniczone z powodu bardzo dużego udziału powierzchni Starego Lasu
w obszarze generującym strumienie samochodów, przed którymi ten
fragment pierścienia miałby chronić arterie przebiegające bliżej
centrum. Przecież Stary Las nie generuje żadnych strumieni
samochodów. Ten fragment drogowego pierścienia niepotrzebnie
chroni prostopadłe arterie zawarte w rejonie osiedli Ruta, Skarpa,
Krasińskiego, Sienkiewicza i Prusa przed mało znaczącymi
strumieniami generowanymi przez obszar znajdujący się na zewnątrz
tego drogowego pierścienia, natomiast niewspółmiernie bardziej
konieczna jest ochrona arterii w kolejnym obszarowym pierścieniu
znajdującym się bliżej centrum przed strumieniami generowanymi
DODATKOWO
właśnie przez w/w osiedla.
1.
5. Opisana wyżej argumentacja
– szczególnie ta ujęta w punktach 1.3. i 1.4. powinna być
dostatecznie przekonującą dla dostrzeżenia celowości wykonania w
pierwszej kolejności przedłużenia ul. Glinianej od ul.
Nabystrzyckiej do Mostu 700-Lecia. Jedyną możliwością obalenia
słuszności tej argumentacji mogłoby być TYLKO
wykazanie tego, że możliwe jest obecnie wykonanie w pierwszej
kolejności przedłużenia ul. T. Zana do ul. Lubelskiego Lipca 80.
Chyba wszyscy zgodzą się z tym, że raczej nie jest to możliwe -
przede wszystkim z powodu szczególnie dużej gęstości zaludnienia
(zameldowania) rejonu przylegającego do ul. Wapiennej, przez który
przebiegałby bardzo szeroki pas drogowy (z powodów wysokościowych)
tego przedłużenia. Stąd niewspółmiernie bardziej uzasadnione
jest pod względem kosztów i ewolucyjnego rozwoju układu drogowego
w tym rejonie pozyskanie pasa drogowego o adresie Nadbystrzycka 18 a,
b, c, d...do 18 p.
Nie może być przekonująca argumentacja,
że skoro przez ostatnie 40 lat nigdy nie była zgłaszana
konieczność przedłużenia ul. Glinianej od ul. Nadbystrzyckiej do
Mostu 700-Lecia, to obecnie nie jest możliwe jakiekolwiek rozważanie
celowości utworzenia takiego przedłużenia. Brak skuteczności
takiej argumentacji przede wszystkim potwierdzany jest PRECEDENSOWĄ
propozycją urzędową zgłaszaną od dwóch lat, aby przedłużyć
ul. Muzyczną i Stadionową do ul. Wojennej – pomimo tego, że
nawet w obecnie jeszcze obowiązującym „Studium komunikacyjnym”
opracowanym w 2012 r. przez firmę „Transeko” takie rozwiązanie
nie zostało zaproponowane. Skoro nagła propozycja przedłużenia
ul. Stadionowej jest możliwa do rozważenia, to również nie można
już „na wstępie” zaprzeczać możliwości rozważania
propozycji przedłużenia ul. Glinianej.
Natomiast
pomimo dość powszechnej świadomości znaczącej ilości
mieszkańców Lublina o ponad 30 letniej skuteczności lobbingu
nadmiernie wpływowych osób, z powodu których przez ostatnie ponad
30 lat nie było możliwe nawet podejmowanie dyskusji o celowości
w/w przedłużenia ul. Glinianej, OBECNIE
można jednak oczekiwać, że te nadmiernie wpływowe osoby już
ZAMILKNĄ
,i zaprzestaną swojej NIECNEJ
aktywności,
gdyż nie będą już miały odwagi się nią wykazywać - gdyż w
przeciwnym przypadku nadmiernie duża część mieszkańców Lublina
dowidziałaby się kogo powinni oni OBWINIAĆ
za tę ponad 30 letnią UDRĘKĘ
wynikającą z PERMANENTNEGO
zakorkowania ul Narutowicza, gdyż uniknięcie tej udręki było
możliwe znacznie wcześniej niż wykonany został Most 700-Lecia –
dzięki wykorzystaniu możliwości ul. Szczerbowskiego, o czym już
znacznie wcześniej wielokrotnie pisałem.
2. Niezależnie od
podstawowego wymogu
PRIORYTETOWEGO podniesienia opisanej wyżej BY'PASSOWEJ rangi ul. T.
Zana, również w najbliższych etapach powinna być podnoszona
BY'PASSOWA ranga ul. Spadochroniarzy i ul. Długosza.
Natomiast
nie tylko z powodu przedłużającego się w nieskończoność
klinczu dotyczącego Górek Czechowskich konieczne jest jednak
podjecie starań, które pozwoliłyby na niezawodną rezerwację pasa
drogowego dla wielokrotnie już przeze mnie opisywanego ekspresowego
połączenia ul. Sikorskiego z ul. Elsnera. Dotyczy to pasa na
odcinku od rozwidlenia z ul. Sikorskiego obok LPEC do Al.
Solidarności. Stąd na dołączonym wyżej Rys. 3. pokazana jest
zamienna propozycja zamieszczenia w obecnie opracowywanym „Studium
uwarunkowań i kierunków....” możliwości uzyskania takiego
połączenia z pominięciem Górek Czechowskich, przy wykorzystaniu w
zamian za to ul. Koncertowej. Ochrona kampusu UMCS, UP i KUL przed
nadmierną uciążliwością ul. Sowińskiego jest dostatecznym
uzasadnieniem pokrycia kosztów rekompensat za zajęcie pasa
drogowego dla tego połączenia Sikorskiego – Elsnera
przebiegającego przez ogródki działkowe oraz pokrycia kosztów
zrekompensowania uciążliwości dla mieszkańców tego odcinka ul.
Koncertowej oraz ogródków działkowych sąsiadujących z w/w pasem
drogowym.
3. Podczas w/w
Nadzwyczajnej Sesji RM
w dniu 30. 05. 2018 r. grupa mieszkańców z rejonu ul. Zamenhofa
bardzo zdecydowanie protestowała przeciw zamieszczeniu w
opracowywanym obecnie „Studium uwarunkowań i kierunków….”
zapisu o konieczności przedłużenia ul. Smoluchowskiego, przy czym
protest ten poprzedzony został szczególnie długą (pod względem
czasu jej prezentacji) argumentacją tych mieszkańców mającą na
celu wykazanie tego, że błędną była decyzja o wydaniu zezwolenia
na wykonanie wysokoprężnego gazociągu o średnicy 500 mm.
3. 1. Przysłuchując się
tej argumentacji mieszkańców z rejonu ul. Zamenhofa, można było
odnieść wrażenie, że ta trwająca Nadzwyczajna sesja RM oraz
późniejsze wyniki głosowań RM w ocenie tych mieszkańców miałyby
rozstrzygnąć o tym czy ta magistrala gazowa powinna być
poprowadzona przez ten rejon czy też nie. Chyba wszyscy czytelnicy
niniejszego tekstu przyznają, że OBECNA
Rada Miasta nie posiada żadnych możliwości podjęcia jakichkolwiek
starań o to aby ta magistrala gazowa nie została przed ponad
kilkunastu laty wykonana.
Natomiast
gdyby w/w mieszkańcy byli konsekwentni w swoich ocenach dla zagrożeń
na jakie byliby oni w przyszłości narażeni, to powinni oni
przyznać, że ten gazociąg wysokoprężny stwarza dla nich większe
zagrożenie niż arteria nawet klasy „G”. Dlatego też w/w
mieszkańcy powinni w planowaniu tej arterii DOSTRZEGAĆ
SZANSĘ
na wykorzystanie możliwości zlikwidowania w przyszłości tej
magistrali gazowej dzięki podjęciu w nawet odległej przyszłości
decyzji o realizacji tej arterii komunikacyjnej. Zapewne w
przeciwstawnej argumentacji ktoś przytoczy urzędową wypowiedź, że
w chwili wydawania decyzji o wykonaniu tej magistrali gazowej
przewidywane było też wykonanie w/w arterii drogowej. Odpowiedzią
na ten zarzut jest (przytaczane także przez tych mieszkańców)
|późniejsze zaostrzenie przepisów bezpieczeństwa. Właśnie
dzięki temu zaostrzeniu pojawia się szansa na to, że taka arteria
drogowa w przyszłości pozwoli wyrugować to znacznie większe
zagrożenie stwarzane przez magistralę gazową, gdyż ZNACZENIE
ARTERII DROGOWEJ TEJ KATEGORII jest NIEWSPÓŁMIERNIE WIĘKSZE NIŻ
ZNACZENIE W/W MAGISTRALI GAZOWEJ I NAWET TEJ WIELKOŚCI TURBINY
GAZOWEJ - obecnie
jeszcze
z tak dużym powodzeniem (z dużymi korzyściami nie tylko
ekonomicznymi) pracującej na terenie EC II. Natomiast z powodu w/w
zaostrzenia przepisów bezpieczeństwa, jest wysoce prawdopodobne, że
właśnie ta tak zwalczana przez tych w/w mieszkańców arteria może
kiedyś spełnić rolę przysłowiowego „języczka u wagi”, który
właśnie może pozwolić tym mieszkańcom na uwolnienie się od tego
„gazowego zagrożenia” - znacznie większego niż uciążliwość
sąsiedztwa nawet najbardziej intensywnej arterii drogowej. Dlatego
też wbrew nadmiernie uproszczonym ocenom kontynuacja przewidywań
dla przedłużenia ul. Smoluchowskiego powiększa szanse na
wyeliminowanie tego większego zagrożenia, którym jest w/w
magistrala gazowa.
3.
2. Podczas w/w Sesji RM
w dniu 30.05. pojawiła się też propozycja, aby dzięki
skorzystaniu z odpowiedniego programu komputerowego przeprowadzone
zostały dostatecznie obszerne symulacje pozwalające na bardziej
rzetelną ocenę celowości w/w przedłużania ul. Smoluchowskiego,
które w ocenie w/w mieszkańców nadmiernie zagęszcza równoległe
arterie (Kunickiego, Diamentową i Smoluchowskiego) i które mogłoby
być zastąpione tylko równoległym przedłużeniem ul.
|Diamentowej. W odpowiedzi na takie propozycje celowe jest
przypomnienie, że odległość między ul. Kunickiego i Diamentową
nie wynosi kilkaset metrów, lecz około 2 km, co oznacza, że ul.
Smoluchowskiego podzieli ten odcinek prawie równomiernie na dwa
odcinki po około 1 km, co z pewnością nie jest nadmiernie małą
odległością.
Ponadto oczywiste jest, że
większa drożność zarówno obecnie jak też w przyszłości będzie
możliwa do uzyskania na ul. Diamentowej a nie na Kunickiego o
znacznie mniejszej możliwości posiadania szerszego pasa drogowego i
z nadmierną ilością skrzyżowań. Natomiast w nawiązaniu do
danych opisanych wyżej w punkcie 1.4., jest jak najbardziej wskazane
powiększanie atrakcyjności takich arterii wyprowadzających
strumienie samochodów generowane w tym rejonie, które to arterie
będą zachęcały do korzystania np. z Al. Unii Lubelskiej a nie z
ul. Sowińskiego i Poniatowskiego. Dlatego też bez korzystania z w
w/w programów komputerowych można stwierdzić, że najbardziej
korzystnym byłoby, aby strumienie samochodów wyprowadzane z obszaru
przylegającego do ul. Zemborzyckiej w promieniu ponad 2 km i
zmierzające do północnych dzielnic Lublina, aby już w jak
największej odległości od przecięcia się z ul. Lubelskiego Lipca
80 kierowane były na arterię jak najbardziej przesuniętą na
wschód, czyli właśnie na ul. Kunickiego, co oznacza, że
NIEKORZYSTNA
byłaby pod tym względem rola bardziej atrakcyjnej ul. Diamentowej.
Wniosek ten nie jest sprzeczny z celowością przesunięcia punktu
przecięcia się ul. Smoluchowskiego z ul Lub. Lipca 80 w kierunku
ul. Piłsudskiego tak aby odcinek łączący ul. Smoluchowskiego z
ul. T. Zana przebiegał między nowym stadionem i boiskami
treningowymi, co opisane jest w mojej argumentacji z 11. 05. 2018 r.
oraz zaznaczone jest też linią przerywaną na dołączonym tutaj
Rys. 1. Oznacza to też, że bez korzystania z programów
komputerowych oczywiste jest, iż ul. Diamentowa nie powinna pełnić
takiej zastępczej z (w/w względów) roli dla ul. Kunickiego nie
tylko z powodu w/w nadmiernie dużej 2 kilometrowej odległości-
lecz rol tę powinna pełnić właśnie ul. Smoluchowskiego.
Natomiast
oczywiste jest też, że w lubelskich warunkach jest jak najbardziej
celowe znacznie szersze niż obecnie wykorzystywanie programów
komputerowych do wielu innych celów. Jednym z najbardziej pilnych
jest optymalizacja rozkładów jazdy dla nadmiernie rozdrobnionego
Miejskiego Transportu Zbiorowego (MTZ), w którym na bardzo długich
odcinkach oddalonych od centrum pojazdy kilku pokrywających się
linii kursują stadami. Bez skorzystania z odpowiednich programów
komputerowych - które być może dopiero trzeba stworzyć -
wyeliminowanie takiego MARNOTRAWSTWA
w sposób „ręczny” nie byłoby możliwe.
4.
Podsumowanie
4.
1. Nie może być skuteczna argumentacja,
że skoro przez ostatnie 40 lat nigdy nie była zgłaszana
konieczność przedłużenia ul. Glinianej od ul. Nadbystrzyckiej do
Mostu 700-Lecia, to obecnie nie jest możliwe jakiekolwiek rozważanie
celowości utworzenia takiego przedłużenia. Brak skuteczności
takiej argumentacji jest dostatecznie potwierdzany PRECEDENSOWĄ
propozycją zgłaszaną od dwóch lat, aby przedłużyć ul. Muzyczną
i Stadionową do ul. Wojennej – pomimo tego, że nawet w obecnie
jeszcze obowiązującym „Studium komunikacyjnym” opracowanym w
2012 r. przez firmę „Transeko” takie rozwiązanie nie zostało
proponowane.
4.
2. Prawo Lewisa –
Modringea dotyczy
oceny celowości
poszerzania
pojedynczych arterii,
natomiast w przypadku zachodnich dzielnic Lublina zaległości są
tak duże, że konieczne jest bardziej radykalne powiększanie
drożności całych baterii (pakietów – zestawów) takich
równoległych arterii, gdzie to w/w prawo nie obowiązuje.
Zaskakujące przy tym
jest to, że FKP nie dostrzega iż słuszności Prawa Lewisa –
Modringea dotyczy właśnie przypadek przedłużenia ul. Muzycznej i
Stadionowej do ul. Wojennej i jest więc EWIDNTNEYM przykładem
poszerzania takiej arterii (OD obecnej ZEROWEJ szerokości – gdyż
braku takiej arterii - do szerokości „względnie” dużej),
natomiast FKP wobec takiej propozycji tworzenia tej arterii
średnicowej nie występuje nawet z najmniejszymi protestami.
Z
poważaniem - Antoni Jakóbczak
Do
wiadomości:
-
Prezydent Lublina – Dr Krzysztof Żuk,
- Marszałek Wojew. Lubelskiego - /-/ Sławomir
Sosnowski,
- Wojewoda Lubelski – Dr hab. Przemysław Czarnek,
- Przewodniczący Rady Miasta Lublina - /-/ Piotr
Kowalczyk,
- Przew-cy Miej. Kom. Urbanist. – Archit. - /-/
Stanisław Lichota
- Dyrektor Zarządu Dróg i Mostów U. M. - Inż.
Kazimierz Pidek,
- Z-ca Dyr. Zarządu Dróg i Mostów U. M. - Inż.
Mirosław Łuciuk,
- Dyrektor Wydz. Inwestycji i Remontów U. M. - /-/
Tadeusz Dziuba
- Radni Rady Miasta L-na oraz inni wymienieni w Arg.
z 11. 05. 2018 r.
- Dyrektor Biura Planowania U.M. - Mgr inż.
Mirosław Hagemejer,
- Z – ca Dyr. Biura Planowania U.M - Mgr inż.
Małgorzata Żurkowska,
- Dyrektor Wydz. Architekt. i Budownictwa. U.M.- /-/
Ewa Boguta,
- Dyrektor Zarz. Transportu Miejskiego. w Lublinie –
/-/ Grzegorz Malec,
- Z-ca Dyr. Zarz. Transp. Miejskiego. w Lublinie –
/-/ Sławomir Podsiadły,
- Prof. Jan Pomorski – Przew. Rady Rozwoju L-na
przy Prezydencie L - na,
- przypadkowo spotkani mieszkańcy Lublina,
-
argumentacja niniejsza zamieszczona będzie na
antjakobczak.blogspot.com